
Ostatnimi czasy bardzo dużo czytam, bez przerwy udzielam się na portalach społecznościowych (linki po prawo) i wygrywam konkursy, ale nie mam ni czasu, ni ochoty, żeby napisać dla Was recenzję... Dlatego dziś mam dla Was przepyszny tag, do którego nominowała mnie jego autorka - Bookocholic ♥
Czarna herbata, czyli Twój ulubiony klasyk
Klasykę zaczęłam czytać niedawno, więc nie mam jakiegoś szczególnego wyboru. Nie wiem, czy "Balladynę" można uznać do tej kategorii, ale pamiętam, że bardzo mi się podobała. Oczywiście nie mogę też pominąć "Małego księcia", którego wprost ubóstwiam! ♥
Zielona herbata, czyli książka tak nudna, że przy jej czytaniu zasypiasz
Kurczę! Wiem, że już kilka razy to pisałam, ale... zasnęłam przy "Krzyżakach"! I nie chodzi tu o to, że to lektura nienawidzona przez każdego gimnazjalistę, bo do tej powieści podeszłam z ogromnym entuzjazmem. Moja nienawiść do niej wzięła się nie stąd, że fabuła była nudna, bo to nieprawda! Bardzo wkręciłam się w historię Danusi i Zbyszka, ale... Archaizmy mnie po prostu przeraziły (chodzi o ich ilość). Ja rozumiem, że Henryk Sienkiewicz bardzo się właśnie nad tą częścią powieści napracował, ale ja po prostu większości opisów nie rozumiałam, więc... :(
Czerwona herbata pu-ehr, czyli książka, w której bohaterowie ciągle się przemieszczają
Zdecydowanie trylogia "Czasu". Bohaterowie codziennie podróżowali w czasie, więc myślę, że jak najbardziej pasuje :) Mogę tu również umieścić Dary Anioła (tak, wreszcie zaczęłam!), bo Jace i Clary również odwiedzają wiele miejsc (Miasto kości, Miasto szkła...).
Herbata oolong, czyli książka, której poświęca się zbyt mało uwagi
Idealna kategoria, w której bez wątpliwości mogę wspomnieć o "Skazanych" Alice Hill^^ Mogę Wam powiedzieć w sekrecie, że razem z autorką przygotowujemy dla Was niespodziankę... a nawet dwie! :3
Biała herbata, czyli książka niezasłużenie popularna
No to tutaj chyba tak troszkę na popularność nie zasługuje seria "Szeptem"... Przepraszam wszystkich fanów tego cyklu! :<
Herbata yerba mate, czyli książka, przy której trzeba przebrnąć przez pierwsze rozdziały, aby akcja się rozwinęła
Ojej, jakie trudne pytanie... :o Iza, myśl! Może "Drżenie" Maggie Stiefvaer? O ile dobrze pamiętam, to akcja rozwinęła się tam jakoś po połowie.
Herbata ziołowa, czyli książka którą czytano Ci na dobranoc gdy byłeś mały
Jak byłam mała to mama czytała mi i siostrze mnóstwo bajek. Pamiętam, że w każdy wieczór kłóciłyśmy się o to, którą opowiastkę z książki "365 bajek na dobranoc" ma dziś nam przeczytać. To były czasy ♥
Herbata owocowa, czyli Twoja ulubiona lekka książka
Właśnie czytam "Eleonorę i Parka" i niewątpliwie się zakochałam. Uwielbiam! *o*
Iced tea, czyli książka, która zmroziła Ci krew w żyłach
Żadna konkretna książka nie zmroziła mi krwi w żyłach, ale takie uczucie towarzyszy mi zawsze, gdy umiera moja ulubiona postać :<
Rozlana herbata, czyli kogo taguję?
Bardzo przyjemny ten tag ♥
Przy okazji chciałam Wam podziękować za 100 obserwacji! Nawet nie marzyłam o takiej liczbie *o* Chyba trzeba to będzie jakoś uczcić ;D
Czytelniczego dnia życzę! ♥
Isabel ♥