środa, 6 stycznia 2021

Ulubieńcy 2020


Pewnie pamiętacie, że kiedyś popularne na blogach i YouTube były posty typu ulubieńcy. Stwierdziłam, że użyję tej formy, żeby opowiedzieć Wam o moich ulubionych rzeczach w tym roku, bo w sumie czemu nie? ;P


Ulubiona piosenkarka

Moją ulubioną piosenkarkę poznałam już w styczniu i jest to uwaga uwaga... sanah! Totalnie uwielbiam tę dziewczynę. Jej muzyka, jej teksty trafiają do mnie dogłębnie. Poruszają najczulsze struny. Słuchając jej piosenek mam wrażenie, że Zuzia opisuje też to, co ja sama czuję - coś wspaniałego. Poza tym cała Polska się zgodzi, że sanah w tym roku rządziła - słuchały jej miliony! 

W grudniu do sanah dołącza jeszcze Sia - również numer jeden w moim sercu. Urzeka mnie jej osobowość, teksty, głos i podziwiam, że udało jej się wyjść z depresji i uzależnień i jest inspiracją dla wielu ludzi, a także jej kreacja artystyczna wspaniała totalnie. Sia to arcydzieło.


Ulubiony miesiąc 

Moim ulubionym miesiącem w tym roku chyba był styczeń. Miałam wtedy ogromne nadzieje i plany, wspaniałą studniówkę i niezapomniany weekend w Norwegii. Piękny czas.


Ulubiony serial

Tutaj jest ich kilka, bo trafiłam na naprawdę genialne seriale! Once Upon A Time, Jane the Virgin i Gambit Królowej - każdy kompletnie inny i w różnych klimatach, ale wszystkie wspaniałe. Pierwsze miejsce jest jednak tylko jedno i przyznaję je Przyjaciołom! Naprawdę nie spodziewałam się, że aż tak pokocham tę produkcję, a jednak naprawdę uwielbiam.


Ulubiony film

Nie oglądałam jakoś dużo filmów w tym roku, ale najbardziej podobał mi się ten obejrzany w grudniu i jest to animowana wersja Grincha z dubbingiem Benedicta Cumberbatcha i Pharella Williamsa. Naprawdę mnie urzekła, bo nie jest to 1:1 odwzorowanie filmowej wersji Grincha, a jedynie inspiracja i zupełnie inna, piękna interpretacja. Wspaniale zrealizowany, przezabawny i wzruszający - oglądałam już kilka razy i bez wątpienia za rok w święta obejrzę jeszcze więcej! (Polska wersja podoba mi się już mniej, ale też jest ok)


Ulubiona książka

Przeczytałam całkiem sporo świetnych książek! Trudno mi wybrać jedną najbardziej ulubioną, więc wspomnę o trzech, które najmocniej urzekły mnie w tym roku (chociaż naprawdę mogłabym wymienić jeszcze więcej). Są to zdecydowanie rozgrzewające serce „Małe kobietki”, natomiast w zupełnie innym klimacie ogromnie wrażenie zrobiła na mnie „Mroczna materia”, pokochałam też przeczytaną po angielsku „With the fire on high”.


Ulubiony kanał na yt

Oglądałam zdecydowanie więcej Netflixa niż YouTube w tym roku, ale bardzo bardzo lubię kanał Zuzy i Toli - Zaksiążkowane <3


Ulubione konto na instagramie

Tutaj bez żadnych wątpliwości stawiam na profil @aniamaluje - uwielbiam Anię za odczarowywanie rzeczywistości, mówienie o wszystkim bez tabu i mimo popularności bycie taką zwyczajną, swojską dziewczyną, niesamowicie mnie inspiruje i bardzo polecam zwrócenie uwagi na to, jak wiele dobrego robi w sieci.


***


Jestem ciekawa co myślicie o poście tego typu i dajcie znać, jacy byli Wasi ulubieńcy w tym roku :) 

with love, Iza




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz = ogromny uśmiech na mojej twarzy