Śmierć w dzisiejszym świecie jest tematem tabu. Niby wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że ani nas, ani naszych przyjaciół, znajomych i rodziny nie ominie, ale jednak nie przywiązujemy do niej większej uwagi. Jest to coś, czego boimy się tak bardzo, że aż boimy się o tym mówić. Skąd się to bierze? Nie mam pojęcia. Wydaje mi się, że po prostu pod tym względem wszyscy jesteśmy olbrzymimi tchórzami i trudno cokolwiek na to poradzić.
Nie wyobrażam sobie, co zrobiłabym, gdybym dowiedziała się, że jestem śmiertelnie chora. Najprawdopodobniej ostatnie godziny swojego życia przepłakałabym w szpitalnym łóżku, wpatrując się w sufit i nieustannie zadając sobie pytanie: dlaczego ja?. Pewnie zastanawiałabym się, czy moje życie przeżyłam tak, jak chciałam i czy jestem z niego zadowolona. Przywoływałabym wspomnienia: te weselsze i te smutne, przypominałabym sobie osoby, które miałam okazję poznać, polubić, pokochać. Żałowałabym źle podjętych decyzji, okropnych słów wykrzykniętych w złości do ważnych mi osób. Płakałabym nad wszystkimi, których zraniłam, ale przede wszystkim nad sobą i swoją beznadziejnością.
Oskar i Pani Róża to jedna z tych książek, których nigdy nie zapomnisz, a jej historia będzie tkwić w Twojej głowie zawsze i wszędzie. Jedna z niewielu dogłębnie poruszających, oddających prawdziwość życia i wywołujących szczere łzy powieści.
Oskar to dziesięcioletni chłopiec z większym bagażem życiowym niż którekolwiek z nas. To dziecko praktycznie cały czas spędza w szpitalu, ponieważ jest chore na białaczkę. Niestety, żadne metody leczenia tej choroby na niego nie działają. Chłopiec żyje z przeświadczeniem, że zawodzi lekarzy, którzy na jego widok nie potrafią się nawet uśmiechać. Wszyscy wiedzą, jak to się skończy, a nie potrafią nawet ubarwić ostatnich chwil życia tego wymęczonego przez los dziecka.
Rodzice Oskara nie potrafią być oparciem dla swojego dziecka. Nie umieją z nim szczerze porozmawiać. Kupują drogie zabawki, którymi próbują przysłonić wszystkie przykrości, które spotkały chłopca. Ale Oskar nie potrzebuje kolejnych bajeranckich klocków. On pragnie rozmowy i czułości.
Jest jednak jedna osoba, która potrafi wprowadzić promyk nadziei w to nieszczęśliwe życie chłopca. Nie powiem jednak nic więcej, ponieważ tę powieść niebywale łatwo zaspojlerować, a nie chcę Wam tego robić. Nie chcę odbierać Wam tej przyjemności, więc przeżyjcie wszystko na własnej skórze :)
Książkę tę czyta się z niebywałą łatwością, ponieważ jest napisana bardzo przestępnym językiem. Narratorem jest dziesięcioletni Oskar, piszący listy do Pana Boga - to właśnie z tych listów poznajemy jego łamiącą serce historię. Na dodatek jest to króciutka, bo jedynie osiemdziesięcio stronicowa książeczka, której przeczytanie zajmie Wam niewiele ponad godzinę. Dlatego też uważam, że każdy, bez wyjątku, powinien poznać tę powieść. Natomiast ja nie mogę doczekać się przeczytania innych dzieł fenomenalnego autora, jakim jest Eric Emmanuel Schmitt. To niesamowite, że potrafił on sprawić, że otworzyłam sprawy na najważniejsze w życiu rzeczy...
Historia Oskara bez wątpienia chwyta za serce i skłania do refleksji. Ten chłopiec, który nigdy tak naprawdę nie doświadczył prawdziwego szczęścia, potrafi bardzo, ale to bardzo wiele nauczyć nas - ludzi pewnych, że postradaliśmy wszystkie rozumy. To właśnie ten dziesięciolatek sprawi, że otworzycie oczy na prawdziwe życie, a z Waszych oczu popłyną strumienie łez. Dobrych łez.
Powieść ta jest nie tylko książką pełną życiowych mądrości. Jest ona również kopalnią przepięknych cytatów, które warto zatrzymać w swoim sercu na dłużej. Ja wszystkie zapisałam, bo chyba urwałabym sobie głowę, gdyby jakikolwiek mi umknął - tak bardzo je pokochałam.
Oskara i Panią Różę polecam każdemu, bez wyjątku. Uważam, że ta książka jest niczym zwierciadło, w którym każdy czytelnik może odnaleźć swoją własną życiową historię. Młodsze dzieci będą zachwycone jej łatwością w odbiorze, natomiast starsi czytelnicy dostrzegą jej drugie dno. Na co jeszcze czekasz? Sięgnij po Oskara jak najprędzej!
Okładka tej powieści jest po prostu idealna, ponieważ wspaniale oddaje klimat tej powieści. Uwielbiam taki minimalizm ♥
Oskar i Pani Róża to powieść pełna ukrytego przesłania i życiowej mądrości. Bez wątpienia mogę powiedzieć nawet, że jest to jedna z najwspanialszych książek, jakie przeczytałam w całym moim życiu. Naprawdę warto poświęcić na nią tę jedną godzinkę. Nie pożałujesz, a nawet wręcz przeciwnie: pokochasz tę historię całą swoją duszą i będziesz wdzięczny za to, że miałeś okazję spotkać ją na swojej drodze. Zaręczam całym sercem.
Nie wyobrażam sobie, co zrobiłabym, gdybym dowiedziała się, że jestem śmiertelnie chora. Najprawdopodobniej ostatnie godziny swojego życia przepłakałabym w szpitalnym łóżku, wpatrując się w sufit i nieustannie zadając sobie pytanie: dlaczego ja?. Pewnie zastanawiałabym się, czy moje życie przeżyłam tak, jak chciałam i czy jestem z niego zadowolona. Przywoływałabym wspomnienia: te weselsze i te smutne, przypominałabym sobie osoby, które miałam okazję poznać, polubić, pokochać. Żałowałabym źle podjętych decyzji, okropnych słów wykrzykniętych w złości do ważnych mi osób. Płakałabym nad wszystkimi, których zraniłam, ale przede wszystkim nad sobą i swoją beznadziejnością.
"Ludzie boją się umierać, bo odczuwają lęk przed nieznanym."
Zdjęcie z mojego Instagrama :) |
Oskar to dziesięcioletni chłopiec z większym bagażem życiowym niż którekolwiek z nas. To dziecko praktycznie cały czas spędza w szpitalu, ponieważ jest chore na białaczkę. Niestety, żadne metody leczenia tej choroby na niego nie działają. Chłopiec żyje z przeświadczeniem, że zawodzi lekarzy, którzy na jego widok nie potrafią się nawet uśmiechać. Wszyscy wiedzą, jak to się skończy, a nie potrafią nawet ubarwić ostatnich chwil życia tego wymęczonego przez los dziecka.
Rodzice Oskara nie potrafią być oparciem dla swojego dziecka. Nie umieją z nim szczerze porozmawiać. Kupują drogie zabawki, którymi próbują przysłonić wszystkie przykrości, które spotkały chłopca. Ale Oskar nie potrzebuje kolejnych bajeranckich klocków. On pragnie rozmowy i czułości.
Jest jednak jedna osoba, która potrafi wprowadzić promyk nadziei w to nieszczęśliwe życie chłopca. Nie powiem jednak nic więcej, ponieważ tę powieść niebywale łatwo zaspojlerować, a nie chcę Wam tego robić. Nie chcę odbierać Wam tej przyjemności, więc przeżyjcie wszystko na własnej skórze :)
Książkę tę czyta się z niebywałą łatwością, ponieważ jest napisana bardzo przestępnym językiem. Narratorem jest dziesięcioletni Oskar, piszący listy do Pana Boga - to właśnie z tych listów poznajemy jego łamiącą serce historię. Na dodatek jest to króciutka, bo jedynie osiemdziesięcio stronicowa książeczka, której przeczytanie zajmie Wam niewiele ponad godzinę. Dlatego też uważam, że każdy, bez wyjątku, powinien poznać tę powieść. Natomiast ja nie mogę doczekać się przeczytania innych dzieł fenomenalnego autora, jakim jest Eric Emmanuel Schmitt. To niesamowite, że potrafił on sprawić, że otworzyłam sprawy na najważniejsze w życiu rzeczy...
"Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni."
Powieść ta jest nie tylko książką pełną życiowych mądrości. Jest ona również kopalnią przepięknych cytatów, które warto zatrzymać w swoim sercu na dłużej. Ja wszystkie zapisałam, bo chyba urwałabym sobie głowę, gdyby jakikolwiek mi umknął - tak bardzo je pokochałam.
Oskara i Panią Różę polecam każdemu, bez wyjątku. Uważam, że ta książka jest niczym zwierciadło, w którym każdy czytelnik może odnaleźć swoją własną życiową historię. Młodsze dzieci będą zachwycone jej łatwością w odbiorze, natomiast starsi czytelnicy dostrzegą jej drugie dno. Na co jeszcze czekasz? Sięgnij po Oskara jak najprędzej!
"Codziennie patrz na świat, jakbyś widział go po raz pierwszy."
Oskar i Pani Róża to powieść pełna ukrytego przesłania i życiowej mądrości. Bez wątpienia mogę powiedzieć nawet, że jest to jedna z najwspanialszych książek, jakie przeczytałam w całym moim życiu. Naprawdę warto poświęcić na nią tę jedną godzinkę. Nie pożałujesz, a nawet wręcz przeciwnie: pokochasz tę historię całą swoją duszą i będziesz wdzięczny za to, że miałeś okazję spotkać ją na swojej drodze. Zaręczam całym sercem.
Tytuł: Oskar i Pani Róża
Autor: Eric Emmanuel Schmitt
Tłumaczenie: Barbara Grzegorzewska
Wydawnictwo: Znak
ISBN: 8324003983
Liczba stron: 78
Moja ocena: 10/10
Recenzję znajdziesz również tutaj:
Lubimy Czytać *klik*
w.bibliotece.pl *klik*
matras.pl *klik*
Jeszcze raz polecam tę powieść całym sercem! ♥ A może już czytaliście Oskara? Koniecznie dajcie znać!
Isabel ♥
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że usunęłam tamten komentarz, ale było w nim zbyt wiele powtórzeń :D
OdpowiedzUsuńPrzy tej książce, jako jednej z niewielu, złamałam zasadę "najpierw czytamy, potem ekranizacja". Niestety, ale niedawno na religii oglądaliśmy film i choć bardzo mnie urzekł, żałowałam, że najpierw nie zapoznałam się z powieścią - w końcu zaspoilerowałam sobie już wszystko i raczej nie będę miała już tej radości z czytania. Jednak bardzo się cieszę, że według Ciebie zasłużył on na wielką, czerwoną dziesiątkę - ja taką właśnie szkarłatną ocenę dałam "Powodowi, by oddychać" i teraz czytam książkę aspirującą do kolejnej :)
Pozdrawiam!!! :*
Czytałam tę książkę kilka lat temu. Niedługo będzie to moja lektura w szkole. Nie spodziewałam się innej oceny u ciebie o ta książka jest doskonała :)
OdpowiedzUsuńJa oglądałam film i wiem, że zazwyczaj się nie umywa do książki ale płakałam na nim :( Oglądałam dość dawno ale fabuła została mi w głowie. Był taki wzruszający i smutny. :( Myślę, że w końcu przyjdzie taki dzień gdzie sięgnę po książkę. :)
OdpowiedzUsuńKocham tę książkę ♥ Przeczytałam ją jakieś 5 lat temu i to od niej zaczęła się moja fascynacja twórczością Schmitta! Cieszę się, że sama chcesz się zapoznać z innymi jego dziełami, naprawdę warto :) A i wybór jest duży, tematyka też różnorodna, więc jeśli jakaś jego książka Ci nie podejdzie to się nie zniechęcaj, bo są jeszcze inne :)
OdpowiedzUsuńCzytałaś może "Olivier i zeszyt z marzeniami"? Może Ci się spodobać ;)
Czytałam i jestem totalnie zakochana. Co roku sobie ją odświeżam, bo jest krótka i pozornie łatwa, to niesie ogromne przesłanie. Nie wiedziałam, że jest film. W każdym razie nie obejrzę, ponieważ książka ma swój klimat. Buziaki, Idalia :**
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Czytałam ją już parę lat temu. Chyba muszę sobie ją odświeżyć :)
OdpowiedzUsuńprzystanek-bookstock.blogspot.com
Czytałam tę książkę w gimnazjum jako lekturę i bardzo się z tego cieszę, bo to jedna z niewielu pozycji na liście lektur, która naprawdę niesie w sobie przesłanie dla współczesnej młodzieży.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tej książki, ale wiem, że koniecznie muszę to zmienić. Ta historia wydaje się być naprawdę wyjątkowa ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i kocham *.* Pokazuje jak ludzie z chorobą potrafią się cieszyć z każdej chwili, a my zwykli i zdrowi ludzie nie dostrzegamy takich rzeczy jak oni. Piękna powieść. Tyle mogę powiedzieć. Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
"Oskara i panią Różę" czytałam w podstawówce, w ramach lektury szkolnej. Już od tego czasu bardzo ją lubię za prawdziwość i szczerość. Zdecydowanie jest to historia warta polecenia wszystkim: młodszym i starszym, wesołym i smutnym, kobietom i mężczyznom. Warto, warto!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książeczkę! Jest naprawdę piękna, pouczająca i do tego można się przy niej i pośmiać i płakać rzewnie, ale właśnie dlatego ją kocham! Jedna z najlepszych lektur szkolnych, które przeczytałam w całym moim życiu.! <3
OdpowiedzUsuńPiękna historia <3
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tej książki, ale teraz wiem, że muszę naprawić mój błąd i jak najszybciej sięgnąć po tą pozycję :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ~ Julka ☺ ~
http://odkawywoleksiazke.blogspot.com/
Absolutnie uwielbiam. Niesamowita ksiazka naprawde . pamietam ze czytalam i plakalam plakalam i czytalam .po prostu nie dalo sie inaczej. I masz racje wszystkie cytaty sa genialne z pewnoscia warte zapamietania. ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałam *,* (powtorzeniee ale ciii) Czytałam ją na głos mamie i to właśnie przez nią ryczałam! :D (każda wymówka jest dobra xd)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jestem wdzięczna za lektury szkolne xd
Zgadazam się z Tobą co do okładki. Pasuje idealnie, a ten minimalizm jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńSama książka oczywiście również godna uwagi
UsuńKrótka, ale za to jaka piękna historia. :) Często do niej wracam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&tvseries&films
Oskar i pani Róża to historia dobrze mi znana. Czytałam ją jako lekturę, a później odświeżyłam ją sobie, bo jak to bywa z lekturami, mozolnie mi z nią szło. Dopiero za drugim razem ją doceniłam:) Krótka powieść, ale niesie tak wielkie przesłanie. Myślę, że każdy powinien ją przeczytać. Ja też jestem za minimalizmem okładkowym i tutaj to się świetnie sprawdza. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIch perspektywy
Skończyłam jakieś pięć minut temu :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobra, dopracowana książka, mimo to dalej nie potrafię zrozumieć rozczulania się nad książką czy filmem.
Oglądałam kiedyś spektakl na podstawie książki i niestety dalej utwierdza mnie to w przekonaniu, że jestem bezduszna. Kiedy się obudziłam cała sala ryczała.
Czytałam, pokochałam i zapamiętałam. "Oskar i Pani Róża" to piękna i wzruszająca historia. Krótka, ale niesamowicie treściwa. W ogóle proza Schmitta taka jest. Ostatnio moją kolejną Schmittowską miłością stała się książka "Dziecko Noego" - także piękna, także wzruszająca... jak również napawająca nadzieją. Coś pięknego i cudownego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com
Dobrze! Jak narazie najlepiej rozwinięty temat jaki znalazłem.
OdpowiedzUsuń