niedziela, 3 maja 2020

Czytanie ebooków //

Jakoś pół roku temu sprawiłam sobie wspaniały prezent - czytnik ebooków. Kiedyś nie sądziłam, że to będzie coś dla mnie, ponieważ nie przekonywało mnie czytanie w formie elektronicznej - miałam wrażenie, że to nie to samo, co prawdziwa książka. A jednak mocno się zaskoczyłam, bo mój Kindle bardzo przypadł mi do gustu!

Wybierając czytnik nie do końca wiedziałam, jaki wybrać, chociaż już od początku ciągnęło mnie do słynnego Kindle. Zastanawiałam się jakiś czas, oglądałam różne urządzenia w sklepach, czytałam opinie i tak dalej... i koniec końców wybrałam Kindle Paperwhite II. Spodobał mi się ekran, który jest autentycznie jak kartka papieru, a podświetlenie ma ciepłą barwę i ani trochę nie męczy mi oczu. Bardzo lubię czytnik też za to, że jest to super wygodna forma i świetnie czyta mi się wieczorem w łóżku na dobranoc, nawet ze zgaszonym światłem^^

Ale dziś nie chcę poświęcać całego posta na opisywanie specyfikacji czytnika czy coś, bo zwyczajnie nie do końca się na tym znam. Jeśli chcecie wiedzieć więcej o urządzeniu to lepiej wygooglujcie go sobie na stronach, które rzeczywiście się tym zajmują, ja natomiast opowiem o... książkach, które przeczytałam do tej pory na moim Kindle. Nie jestem pewna czy to będą wszystkie, ale pewnie większość i większość bardzo dobra. Zapraszam! <3



***

Proces Franz Kafka

To był chyba mój pierwszy ebook na czytniku i byłam wtedy bardzo pozytywnie zaskoczona, że tak dobrze mi się czyta. To też duża zasługa książki, ale fakt, że mogłam dowolnie ustawiać czcionkę i tak dalej jeszcze bardziej wszystko usprawnił. Proces to specyficzna lektura, ale wciągnęłam się dość dobrze i nie mam do niej jakichś olbrzymich zastrzeżeń, jest w porządku.

Behawiorysta i Iluzjonista Remigiusza Mroza

Zestawiam te książki razem, ponieważ są one dwutomowym cyklem Gerarda Edlinga, a ja o tym wcześniej nie wiedziałam. Pierwszy tom to Behawiorysta, Iluzjonista jest tomem drugim, ja natomiast przeczytałam je zupełnie na odwrót! ;P Nic więc dziwnego, że momentami miałam mętlik w głowie hah. Ale mimo to są to prześwietne historie i genialnie się bawiłam podczas lektury. Polecam serdecznie, pochłoniecie je błyskawicznie, bo są naprawdę wciągające^^

Służące Kathrynn Stockett

To była pierwsza książka, którą skończyłam czytać w 2020 roku i jest to naprawdę bardzo dobry klasyk. Mądra, wartościowa, inspirująca powieść, która świetnie przedstawia realia czasów, w których odbywa się historia. Czyta się ją również bardzo dobrze, mimo sporej objętości nie dłuży się i mocno angażuje emocjonalnie.

Pacjentka Alex Michaelides

Jeśli lubicie thrillery, to myślę, że ta pozycja przypadnie Wam do gustu. Jest ogromnie fascynująca i nieprzewidywalna (przynajmniej w moim odczuciu). Bardzo dobrze bawiłam się podczas jej czytania.  

Posłaniec Marcus Zusak

Tu z kolei książka, która mi się nie podobała i przeczytałam ją jakoś do połowy... Miałam bardzo duże oczekiwania po wspaniałej Złodziejce książek, a Posłaniec niestety im nie podołał. Była to dla mnie książka bez jakiegoś większego sensu i miałam problem z wkręceniem się w nią, bohaterowie mi się mylili, fabuła mnie nie urzekła i ogólnie była taka jakaś meh... Jeśli Wam się podobała to dajcie znać, ja raczej do niej nie wrócę :/

Marsjanin Andy Weir

Zwrot o 180 stopni, czyli książka, którą oceniłam na 5/5 gwiazdek na goodreads. Początkowo miałam problem z wbiciem się w fabułę, ale to tylko przez pierwsze 15% (przerażała mnie mnogość specjalistycznego, kosmicznego słownictwa, którego no nie rozumiałam), ale już potem bawiłam się doskonale. Bardzo polubiłam Marka Watney'a, to naprawdę prześwietna i przesympatyczna postać. Całą książkę będę wspominać jako naprawdę super rozrywkę, cieszę się, że ją przeczytałam^^

Mroczna materia Blake Crouch

Tę książkę przeczytałam z polecenia Zuzy z kanału Zaksiążkowane. Nie do końca wiedziałam czego się po niej spodziewać, ale Zuza wypowiadała się o niej tak zachęcająco, że praktycznie od razu po nią sięgnęłam. I to była wspaniała decyzja, bo ta książka okazała się genialna. Po zakończeniu zbierałam szczękę z podłogi, totalnie nie spodziewałam się tego, co się wydarzyło. Od samego początku trzymała w napięciu, bardzo wciągała, a końcówka to było apogeum. Cała ta historia skłoniła mnie też do paru refleksji, na które wątpię, że wpadłabym bez jej czytania. Polecam wszystkim, naprawdę. Nie czytajcie o niej zbyt wiele przed lekturą, usiądźcie wygodnie i pozwólcie się zaskoczyć.

Dzieje Tristana i Izoldy Joseph Bédier

Tutaj lektura szkolna, której nie przeczytałam wtedy, gdy powinnam tylko dopiero teraz, no trudno hah. Z tego co widziałam w internecie to ma bardzo zróżnicowane opinie, wielu osobom się nie podobała, ale ja całe szczęście do nich nie należę. Czytało mi się ją świetne, aż trudno uwierzyć, że jest to pozycja ze średniowiecza!

A very large expanse of sea Tahereh Mafi

Gdyby ocean nosił twoje imię ciekawił mnie już od dłuższego czasu, ponieważ Karolina z come book mocno ją zachwalała. Zamówiłam nawet tę pozycję na vinted, ale długo czekałam na paczkę, więc zanim ona do mnie dotarła to sięgnęłam po anglojęzyczną wersję na czytniku. I bardzo się cieszę, że to zrobiłam, bo język jest tak przystępny i przyjemny w odbiorze, że przeczytałam ją w półtora dnia - nie sądziłam, że jestem w stanie tak szybko przebrnąć przez książkę po angielsku! Sama historia też mi się podobała. Raczej nie zachwycam się nią tak, jak Karolina, ale dostrzegam ważne wątki, które Tahereh Mafi w niej zawarła, natomiast relacja głównej bohaterki z Oceanem (tak to jest imię chłopaka, wiem, że brzmi dziwnie, ale ma swój urok) była sporo dająca do myślenia. Bardzo dobra młodzieżówka, polecam :)

Heartstopped Alice Oseman

Jest to trzyczęściowy komiks, przeczytałam na razie tylko volume 1, bo był za 1 dolara w sklepie Kindle^^ Również polecenie Karoliny z come book. Bardzo urokliwa historia, na pewno sięgnę po kontynuację. A angielski tutaj jest jeszcze bardziej easy, proste dialogi więc wiadomo ;)

Małe kobietki Louisa May Alcott

Małe kobietki przeżywają teraz swój renesans i ogromnie mnie to cieszy, ponieważ pewnie gdyby nie ich aktualna popularność to nie sięgnęłabym po nie w tym momencie. A warto było sięgnąć, bo jest to niezwykle ciepła, kochana, poruszająca i pouczająca opowieść. A do tego wciąż aktualna! Już nie mogę się doczekać, aż przeczytam Dobre żony! ♥


Uwielbiam każdą piosenkę Sanah, ta dziewczyna to mistrzostwo...


A wy, czytacie ebooki?
with love, Iza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz = ogromny uśmiech na mojej twarzy