sobota, 30 lipca 2016

[66] Król kruków - Maggie Stiefvater

Wierzycie w przeznaczenie? W to, że nic nie dzieje się bez przyczyny? W przepowiadanie przyszłości? We wróżby? W magię? Jeśli tak, Król kruków będzie dla Was lekturą idealną. A jeśli nie, to i tak przeczytajcie tę książkę, a uwierzycie w nadprzyrodzone zjawiska i dacie się porwać niezapomnianej przygodzie. Tak jak ja.

Pierwszy tom magicznej sagi.

Jedna dziewczyna i trzech chłopaków.

Blue pochodzi z rodziny wróżek, jest medium do kontaktów ze światem zmarłych.

Gansey, Adam i Ronan, trzej przyjaciele w elitarnej szkoły dla chłopców, obsesyjnie poszukują tajemniczych linii mocy legendarnego Króla Kruków - Glendowera.

Z ich powodu pozornie ciche i spokojne miasteczko staje się scenerią niezwykłych wydarzeń.

Gdy razem z Blue trafią do magicznego lasu, gdzie czas płata figle, nic już nie będzie takie samo...

Przerażające tajemnice, mroczne rytuały, stare przepowiednie, wizje, duchy, ofiary, a to dopiero początek tej historii...

- Lubimy Czytać


Na samym początku trudno było mi się wgryźć w fabułę, jednak już po 70 stronach to wrażenie minęło i zaczęłam pochłaniać tę historię z zatrważającą szybkością. Kiedy już zrozumiałam zasady panujące w świecie Króla kruków, ogromnie go polubiłam. Jednak to niesamowicie magiczny, niemalże mrożący krew w żyłach klimat oczarował mnie już od pierwszej strony.

Pióro Maggie Stiefvater i tym razem mnie nie zawiodło. Uwielbiam tę autorkę za klimat, który potrafi wyczarować jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Uwielbiam ją za niebywale dobrze zarysowanych bohaterów i świat, na którym opiera całą historię. Jestem pod olbrzymim wrażeniem, że w każdej swojej książce potrafi stworzyć coś niebanalnego i niespotykanego. Coś, co z tak olbrzymią mocą fascynuje czytelnika.

"Gansey patrzył na to w ten sposób: jeśli ktoś ma wyjątkowy talent do znajdowania rzeczy, to jego obowiązkiem jest ich szukać."

Wiem jednak, że ta autorka ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Jest to dość kontrowersyjna pisarka. Jedni wieszają na niej koty, a inni wyznają jej twórczości dozgonną miłość i polecają jej powieści każdemu naokoło. Gorąco polecam Wam sprawdzić, jakie na Was wywrze wrażenie jej pióro. Podejdźcie jednak do jej opowieści obojętnie. Nie wyrabiajcie sobie opinii przed lekturą. Nie wierzcie ani pozytywnym, ani negatywnym recenzjom. Spróbujcie podejść do jej twórczości z zupełnie czystą kartą. Dopiero wtedy może Was ona bardzo oczarować lub zawieść. Wszystko zależy od Was.

Jeśli o mnie chodzi, jestem jedną z olbrzymich fanek Maggie Stiefvater. Może jakoś bardzo się z tym nie obnoszę, ale pałam wielką sympatią do wszystkich historii, które do tej pory wyszły spod jej pióra. Natomiast jeśli chodzi o Króla kruków, miałam wątpliwości, czy mi się spodoba, bo słyszałam mnóstwo skrajnych opinii na jej temat. Jednak kiedy już zaczęłam czytać tę książkę, wątpliwości się rozwiały i już wiedziałam, że to kolejna olbrzymia książkowa miłość ♥

"Niektóre sekrety odsłaniają się tylko przed tymi, którzy są ich warci."

Ogromnym plusem tej książki i jednocześnie czynnikiem, dzięki któremu tak mocno ją pokochałam są jej bohaterowie. I ci główni, i ci poboczni. Każdy z nich zasługuje na jednakową uwagę. Każdy z nich skrywa własną historię i na temat każdego z nich można by napisać osobną, równie wspaniałą, książkę. Autorka wykreowała naprawdę przeróżne charaktery i każdemu z nich dała własną życiową historię. Między innymi Blue, córka wróżki czy kruczy chłopcy - Gansey, Ronan i Adam (w sekrecie Wam powiem, że moim ulubionym jest Gansey ♥). Poza nimi mamy też mnóstwo innych ciekawych postaci, ale nie będę Wam wyjawiać kto to, żebyście sami to odkryli, czytając.

Jeśli chodzi o fabułę i akcję, to tutaj nie oczekujcie fajerwerków. Znaczy, pomysł jest naprawdę świetny i niespotykany, a wiele wydarzeń jest bardzo niespodziewanych, ale wartką akcją bym tego nie nazwała. Poszukiwania tajemnego króla Glendowera rzeczywiście mają magiczny klimat, ale mimo że bohaterowie się do nich bardzo przykładają, to jakiś wielkich postępów nie robią. Mam nadzieję, że w następnych tomach autorka trochę podszlifuje ten aspekt.

"Od dziś - pomyślała - nie interesuje mnie przepowiadanie przyszłości. Wolę ją przeżywać."

Podsumowując, Król kruków bardzo mi się spodobał. Jestem przeszczęśliwa, że go przeczytałam, bo spędziłam z tą opowieścią naprawdę cudowny czas i już nie mogę się doczekać lektury kolejnych tomów. Ogromnie Wam ją polecam - jednak, jak już pisałam wcześniej, nie nastawiajcie się na nic, po prostu przeczytajcie tę książkę i sprawdźcie, czy są to Wasze klimaty. 
 

Tytuł: Król kruków
Autor: Maggie Stiefvater
Tłumaczenie: Małgorzata Kafel
Wydawnictwo: Uroboros
ISBN: 9788378817116
Liczba stron: 488
Cena okładkowa: 39,90 zł


Moja ocena: 8/10
Recenzję znajdziesz również tutaj:
Lubimy Czytać *klik*
w.bibliotece.pl *klik*

A Wy czytaliście już Króla kruków?
Iza xx

13 komentarzy:

  1. Mam ją na półce i nawet zaczęłam czytać, ale odłożyłam ją z powrotem i do tej pory nie wróciłam do czytania. Chyba najwyższa pora żeby się za nią zabrać.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem w trakcie czytania Króla Kruków, i powiem szczerze, że nie jest za ciekawie, a przeczytałam około 3/4 książki. Miało być magicznie i mrocznie, a tu żadnych emocji nie ma, do tego jeszcze bohaterowie niezbyt ciekawi;/

    gabxreadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego mówię, żeby na nic się nie nastawiać.

      Usuń
  3. Już od dawna chcę ją przeczytać :D
    http://lowczyniksiazekk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham, "Króla Kruków" całym serduszkiem. Według mnie Maggie jest niesamowitą pisarką. Ale masz rację. Dość kontrowersyjną :) cieszę się że i tobie spodobała się ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od jakiegoś czasu mam zamiar zabrać się za te książki. Mam nadziję, że w końcu mi się to uda.
    Pozdrawiam
    http://zapoczytalna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jutro zaczynam ją czytać! Mam nadzieję, że spędzę z nią naprawdę świetnie czas.
    Całusy

    http://pasiastaczarownica.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Poluję na tę książkę, ale znowu jej nie pragnę tak bardzo :D :P Mam "Wyścig śmierci" tej autorki i planuję za niedługo przeczytać go. Zobaczę, czy jej pióro mi pasuje :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja sobie tym razem podaruję. Ta książka ostatnio rzuca mi się w oczy niemal wszędzie, ale chyba muszę odpocząć od takich klimatów - teraz jestem w fazie: nie wchodzi mi to :) Kiedyś? Czemu nie, się zobaczy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O ile lubię tę autorkę, tak ta książka mnie nieco zawiodła...


    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tę serię i już nie mogę się doczekać ostatniego tomu :)

    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja właśnie zaczęłam czytać tę książkę i jak na razie zapowiada się naprawdę dobrze. Jestem ciekawa, jakie będą moje wrażenia pod koniec ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciągle zastanawiam się nad kupnem tej książki, coraz więcej pozytywnych recenzji, także chyba w końcu po nią sięgnę <3
    Zapraszam do siebie! Mój blog!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz = ogromny uśmiech na mojej twarzy