czwartek, 14 maja 2015

[8] Niebo jest wszędzie - Jandy Nelson



*książka wypożyczona z biblioteki, dlatego wygląda tak, nie inaczej :/ Przepraszam za jakość zdjęcia

Tytuł: Niebo jest wszędzie
Autor: Jandy Nelson
Tłumaczenie: Agata Kowalczyk
Wydawnictwo: Amber
ISBN: 9788324139101
Liczba stron: 368
Cena okładkowa: 39,8 zł


Czytaliście kiedyś książkę o wielkim bólu z powodu straty najbliższej osoby, a jednocześnie o szczęściu w miłości? Mieliście styczność z powieścią, w której główna bohaterka czuje, że nie powinna być szczęśliwa, że ta radość jej się nie należy? Książka, która pozwalała Wam przeżywać to, co jej narratorka? Smutek, samotność, żal, gniew, ale i radość, spełnienie... miłość?
A może sami czuliście się kiedyś tak bardzo skrzywdzeni przez los, że nie mieliście panowania nad swoimi emocjami? Ludzie patrzyli na Was ze zdziwieniem, że Waszą twarz wykrzywia uśmiech, a w oczach tli się nadzieja zamiast łez?

"Dobra, chcę się wypisać z własnego mózgu, bo zupełnie go nie rozumiem."
(s. 85)

Lennie ma 17 lat i złamane serce z powodu śmierci siostry. Bailey była ładniejsza, sprytniejsza, mądrzejsza, zdolniejsza, bardziej lubiana... Po prostu lepsza. Ale Lennie to nie przeszkadzało, lubiła być "koniem do towarzystwa", a siostrze pozwalała być tym "wyścigowym". Nie denerwowało jej życie w cieniu dziewczyny. Wręcz przeciwnie, podziwiała starszą siostrę za wszystko i była jej najlepszą przyjaciółką. Więź, jaka łączyła dziewczyny była niewyobrażalna.
Ale pewnego dnia wszystko się zmienia. Bailey umiera na próbie teatru, gdzie miała zagrać Julię. Lennie się załamuje, zamyka w sobie. Nie potrafi używać życia, kiedy jej siostra leży martwa w ziemi. I nie chce.

"Jak to możliwe? Jak mogłam myśleć o potrawce i cząsteczkach węgla, kiedy na drugim końcu miasta moja siostra wydawała ostanie tchnienie? I co można z tym zrobić? Co możesz zrobić, kiedy najgorsze, co może się stać, na prawdę się dzieje? Kiedy odbierasz taki telefon? Kiedy tęsknisz za niezrównoważonym głosem swojej siostry tak bardzo, że masz ochotę rozdrapać cały dom paznokciami?"
(s. 76 i 77)

Jandy Nelson spisała się fantastycznie! Jej powieść tak wpłynęła na moją psychikę, że zaczęłam filozofować, a wena na recenzję przyszła ot tak. Zdałam sobie sprawę, jak chłodne są moje relacje z siostrą i teraz mi strasznie wstyd, bo przyznaje, to ja wskrzeszam wszystkie kłótnie o nic (taki już mam charakter :c).
Przecież życie jest takie kruche. Po co marnować je na ciągłe sprzeczki o nic? Cieszę się, że przeczytałam tę książkę, bo takie rozjaśnienie mojej sytuacji było mi niezmiernie potrzebne.

"Po raz pierwszy w naszym życiu jestem gdzieś, gdzie nie może mnie znaleźć i nie mam mapy, żeby pokazać jej drogę do siebie."
(s. 41)

Po śmierci siostry, Lennie nie może dojść do siebie. Godzinami siedzi przy jej biurku, odrzuca każdego kto chce jej pomóc (nawet Biga i Gram - jej najbliższą rodzinę). Tęsknota jest tak wielka, że są momenty, gdy nie może oddychać.

Tylko Toby, chłopak zmarłej, rozumie jej uczucia. Nastolatkowie w żałobie niebezpiecznie się do siebie zbliżają. Gdy Lennie jest z nim, czuje niemal namacalną obecność Bailey w pobliżu. Spędzając czas w swoim towarzystwie łagodzą ból, ale pojawiają się wyrzuty sumienia. Helou, jaka dziewczyna całuje się z chłopakiem siostry?


"Podnosi mnie z podłogi, obraca dookoła - nagle jestem w najgłupszym filmie świata, śmieję się i czuję szczęście tak ogromne, że aż wstydzę się je czuć w świecie bez mojej siostry."
(s. 155 i 156)

Młoda klarnecistka na próbie zespołu spotyka Joego Fontaine. Okazuje się, że mają wiele wspólnego i darzą się sympatią. To z nim chce być Lennie, mimo że jej serce z jakiegoś niezrozumiałego powodu rwie się do Tobiego. Czy tak łatwo będzie ignorować tę więź? Czy Lennie chce przeżywać pierwszą miłość i nawet nie móc opowiedzieć o tym siostrze?

"- O Boże - szepcze, obejmując dłonią mój kark i zaczyna mnie całować. - Tym razem niech ten pieprzony świat sobie wybucha.
I wybucha."
(s. 172)


Powieść "Niebo jest wszędzie" po prostu mnie oczarowała. Czułam się, jakbym to ja zmagała się z żałobą i miłością jednocześnie. "Listy" Lennie do Bailey rozpoczynające każdy rozdział pozwalały nam poczuć jak głęboko były związane. Liczne nawiązania do ulubionej książki bohaterki - do "Wichrowych wzgórz" Emily Bronte - pokazywały, jak źle czuła się Lennie. W końcu, kto porównuje swoje życie do najsmutniejszej powieści świata?

Pozycja ta ląduje wysoko na liście moich ulubionych i czuję, że utrzyma swoje stanowisko całkiem długo. To jest książka, którą każdy zrozumie inaczej wnosząc w nią swoje własne doświadczenia. Na pewno się nie rozczarujecie.
I wiecie co? Niebo, na prawdę, jest wszędzie :)

"Niebo zaczyna się u naszych stóp."

Moja ocena: 9/10

Recenzja dostępna również na Lubimy Czytać *klik*

Jak Wam się podoba ta recenzja? Coś mnie natchnęło :P Czytaliście tę powieść? Jeśli nie, to musicie to zrobić jak najprędzej :) A jakie są Wasze relacje z rodzeństwem?

Założyłam fanage  bloga na Facebooku, zajrzycie?
Czytelniczego dnia życzę ♥
Isabel ♥

27 komentarzy:

  1. O dość ciekawa książka :)
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm chętnie zapoznam się bliżej z tą pozycją :) Moje książki w bibliotece też są w dramatycznym stanie. A do tego nie pachną książką tylko.. biblioteką? :/
    Poza tym super recenzja, widać, że masz w tym wprawę :D

    http://bookocholic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie! Książki z biblioteki najczęściej nie pachną książkami tylko biblioteką! W dodatku w mojej chyba ktoś pali papierosy :/
      Nie mam jeszcze wprawy, ale cieszę się, że tak uważasz *o* Dziękuję! ♥

      Usuń
  3. Czytałam tę książkę kilka lat temu i miałam zamiar niedawno znów się za nią zabrać. Jest to naprawdę przepiękna powieść i polecam ją każdemu! :)
    Pozdrawiam. :)

    http://maagia-ksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam. Ja nawet nie słyszałam o tej książce. Widzę jednak, że dotychczas sporo straciłam. Mam nadzieję wkrótce zajrzeć na strony tej powieści i wciągnąć się w prezentowaną historię. :)

    http://bo-kocham-czytac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Straciłaś na prawdę sporo! P o l e c a m z całego serca ♥

      Usuń
  5. Mam ją w planach , swoją recenzją jeszcze bardziej mnie zachęciłaś.

    OdpowiedzUsuń
  6. mimo wszystko nie jestem jakoś nadzwyczaj zachęcona
    poszukam pozycji w bibliotece. może akurat ją znajdę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam tą książkę niedawno i bardzo mi się podobała. Cudowna recenzja <3
    Recenzje-ksiazki-zyciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. nigdy nie słyszałam o tej książce, ale z tego co napisałaś to wydaje się bardzo ciekawa ;)
    adgam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Tydzień temu skończyłam czytać ,,Kochani, dlaczego się poddaliście?" i widzę namacalne podobieństwo między tymi książkami. W mojej książce, główna bohaterka również nie może pogodzić się ze stratą siostry. Tak jak u Ciebie pisze ona listy tylko, że do jej zmarłych idoli. W powieści pojawia się chłopak, który kiedyś był zakochany w siostrze bohaterki. Wkrótce zaczyna ich coś łączyć i chłopak pomaga jej zrozumieć jaka naprawdę była jej siostra.
    Pozdrawiam i życzę czytelniczego dnia! :-)
    zglowamiwchmurach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę o której wspomniałaś mam w planach :D Muszę ją przeczytać ♥
      Pozdrawiam i dziękuję za tak obszerny komentarz^^

      Usuń
  10. Hej! Nominowałam Cię do TAGu http://karmeloweczytadla.blogspot.com/2015/05/celebrity-book-tag.html
    Pozdrawiam,Julka

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostałaś nominowana do Tagu "Celebrity Book TAG" Zapraszam no wzięcia udziału w zabawie :) Więcej u mnie http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie tylko ty masz oschle stosunki z rodzeństwem :/
    A jesli chodzi o książkę to oczywiście przeczytam 😂 bo wiem ze jest dobra jesli Tobie sie podobała 😂❤👌

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak mnie zachęciłaś, że muszę ją przeczytać! Poszukam w swojej bibliotece:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nominowałam cię do Disney Book Tag :)
    ocean-slow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Zastanawiałam się nad czytaniem jej, ale chyba na razie mam ochotę na lżejsze książki ;)

    Galeria Książek - zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O!Brzmi jak coś dla mnie, bo ostatnio mnie tak naszło na jakieś głębokie i niełatwe książki.A skoro recenzja taka pozytywna, to leci na listę chciejczytadeł!
    Ta okładka jest cudowna *-*!

    OdpowiedzUsuń
  17. Brzmi ciekawie, postaram się jak najszybciej sięgnąć po tę książkę.
    Zostałaś nominowana przeze mnie nominowana do zrobienia tagu "Gatunki muzyczne: Book tag". Mam nadzieję że na niego odpowiesz :)
    http://otwarte-wrota.blogspot.com/2015/05/gatunki-muzyczne-book-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Niezła okładka i Twoja ciekawa recenzja - świetnie robisz zdjęcia. Być może przeczytam, zachęciłaś mnie. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do moich zdjęć mam zastrzeżenia, ale dziękuję ♥ Przeczytaj, na prawdę warto :)

      Usuń
  19. zamierzam niedługo zamówić tę książkę, ale zostawić ją na lato. Twoja recenzja przypomniała mi o niej za co ci bardzo dziękuję!
    Pozdrawiam www.filigranoowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już myślałam, że nikt nie słyszał o tej wspaniałej książce! Cieszę się, że pomogłam ^^

      Usuń
  20. Zaczęłam czytać ale nie skończyłam... jakoś do mnie nie przemawiała :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytałam jakieś 2 lata temu i byłam zachwycona - zarówno historią jak i szatą graficzną (nie każda książka ma granatową czcionkę,czyż nie?). A do tego liściki, które zostawiała główna bohaterka - genialny pomysł, za co wielki plus dla autorki.
    Aż mnie teraz naszła ochota przeczytać to jeszcze raz! :)
    ---
    recenzje-koneko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Komentarz = ogromny uśmiech na mojej twarzy