środa, 16 listopada 2016

[73] Pax - Sara Pennypacker

Dziś chciałam Wam opowiedzieć o jednej z najpiękniejszych książek, jakie przyszło mi przeczytać. O książce niepozornej, lecz niezwykle ważnej. O książce uroczej i kochanej, lecz jednocześnie brutalnej i prawdziwej. O książce, która powinien przeczytać każdy z Was.


Odkąd Peter uratował osieroconego liska, on i Pax byli nierozłączni. Pewnego dnia dzieje się jednak coś, czego Peter nigdy by się nie spodziewał: jego ojciec idzie do wojska i chłopiec musi się przeprowadzić do dziadka, którego słabo zna i raczej nie lubi (ze wzajemnością) – a lisa wypuścić do lasu.
Jednak już pierwszej nocy Peter wymyka się z domu dziadka i wyrusza do swojego, oddalonego o 500 kilometrów, gdzie ma nadzieję zastać Paxa.
Lis w tym czasie musi się nauczyć, jak przetrwać w dzikim lesie, i na nowo odkryć świat ludzi i zwierząt. Nigdy jednak nie traci nadziei, że jego chłopiec po niego wróci.

Czy dwunastolatek dotrze sam do domu? I czy odnajdzie tam Paxa?
- Lubimy Czytać

Pax to opowieść niebywale piękna w swojej prostocie. Wyróżnia ją z tłumu przede wszystkim jej niebanalność i bardzo subtelny, nienachalny przekaz. Ujmuje urokiem, ogrzewa serce, wzrusza i skłania do refleksji. Moim zdaniem powinien ją przeczytać każdy chodzący po tym świecie człowiek, ponieważ mogłoby to pomóc uniknąć wielu strasznych rzeczy, które dzieją się na świecie. Mogłoby otworzyć oczy, zniechęcić do okrucieństwa i pokazać świat z innej perspektywy. Z perspektywy porzuconego zwierzęcia.

Bohaterowie tej książki to osoby, do których sympatią zapałałam już od pierwszych stron. Naturalnie, wyjątkiem byli ojciec i dziadek Petera, jednego z naszych dwóch głównych bohaterów, ponieważ oni zdecydowane nie należą do tych dobrych, o czym sami się przekonacie, jeśli sięgniecie po tę książkę. Natomiast lisek - tytułowy Pax - oraz jego chłopiec - Peter - są tak cudowni, że ogromnie się do nich przywiązałam. W głównej mierze to właśnie wokół nich skupiona jest cała opowieść. Oczywiście są również inne postacie, które pokochałam w tej książce, ale bardzo zależy mi na tym, żebyście sami ich poznali, więc nic więcej na ten temat nie powiem.

Trudno pisać mi o tej ksiażce, ponieważ jest naprawę wiele rzeczy, na które chciałabym zwrócić uwagę, a nie chcę Was zanudzać. Przede wszystkim jest to historia niebywale urocza i kochana, a jednocześnie wzruszająca i wyrywająca serce z piersi. Ponadto przekazuje naprawdę ważne rzeczy, o których często zapominamy w codziennym życiu. Zwraca uwagę na relację człowieka ze zwierzęciem oraz na ludzki wpływ na środowisko naturalne. Niektóre wnioski, które wyciągnęłam z tej niewinnie wyglądającej opowieści naprawdę porządnie mną wstrząsnęły i bez wątpienia zostaną ze mną na dłuższy czas.

Pax napisany jest bardzo przystępnym językiem, aczkolwiek nie zmienia to faktu, że ma ogromną moc skłaniania do refleksji nad każdym zdaniem. Czytało mi się tę książkę błyskawicznie, co jest jednocześnie plusem i minusem. Plusem dlatego, że można ją dosłownie pochłonąć na raz i cieszyć się kolejną przeczytania książką. Natomiast minusem dlatego, że jest to historia tak cudowna, że chciałoby się, by trwała wiecznie.

Niektórzy porównują Paxa do Małego księcia i powiem Wam szczerze, że zbyt wielu podobieństw nie znalazłam, ale zgodzę się z tym, że obie te historie pozostają w naszych sercach i mają niesamowity klimat.

Książkę tę polecam szczególnie miłośnikom zwierząt, ponieważ to przede wszystkim oni doskonale się z nią utożsamią. Poza tym jest to opowieść idealna zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Myślę, że świetnym pomysłem byłoby podarowanie jej komuś bliskiemu na święta, ponieważ można spędzić z nią przemiło czas i jednocześnie zwrócić uwagę na sprawy, takie jak porzucanie zwierząt, relacja ojca z synem, zwierzęcia z jego właścicielem, wojna, zaakceptowanie własnej osoby i wiele wiele innych. A wszystko to podane w bardzo przystępny i uroczy sposób. Czytając tę historię poznajemy różne spojrzenia na świat. Sama książka natomiast jest jedną z piękniejszych i bardziej ponadczasowych w całym moim czytelniczym życiu.

O książkach, które potrafią zmienić życie trudno jest pisać. Żadne słowa nie są wystarczające. Wydają się takie wyblakłe, niestosowne. Mam jednak nadzieję, że zachęciłam Was do sięgnięcia po Paxa, bo naprawdę warto. Gorąco Wam tę książkę polecam i będę przeszczęśliwa, jeśli ją przeczytacie i pożyczycie znajomym, by też się z nią zapoznali. Uważam, że powinien znać ją cały świat. Dziękuję za uwagę.

Zwyczajną prawdę bywa najtrudniej dostrzec, kiedy dotyczy ciebie samego. Jeżeli nie chcesz poznać prawdy, zrobisz wszystko, żeby ją ukryć.

 

Tytuł: Pax
Autor: Sara Pennypacker
Tłumaczenie: Dorota Dziewońska
Wydawnictwo: IUVI
ISBN: 9788379660285
Liczba stron: 292

Cena okładkowa: 29,90 zł


Moja ocena: 10/10

Za książkę dziękuję Wydawnictwu IUVI!

Mam nadzieję, że sięgniecie po Paxa!
Buziaki, Iza xx

10 komentarzy:

  1. Słyszałam o niej, ale nie miała okazji sięgnąć. Jak zobaczyłam okładkę to się wahałam czy mi się spodoba. Po tej recenzji, wiem, że warto :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszam do nas 😍
    Świat oczami dwóch pokoleń

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka mi się bardzo podoba, ale treść kojarzy mi się z Małym Księciem ;/ a za nim nie przepadam
    Zapraszam na mój fanpage https://www.facebook.com/justboooks

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieraz mam ochotę na takie piękne historię. Jeśli nadejdzie taki moment na pewno skuszę się na tę książkę.
    Pozdrawiam WiktoriaCzytaRazemZWami

    OdpowiedzUsuń
  4. Niedawno ją czytałam i przepadłam <3 Cudowna powieść <3

    OdpowiedzUsuń
  5. To brzmi jak idealna książka dla jednej z moich przyjaciółek, która uwielbia wszystko, co jest związane ze zwierzętami :)
    Pozdrawiam
    Tutti

    OdpowiedzUsuń
  6. Hejka. Czytam twojego bloga już od dawna i podziwiam to jak bardzo się on rozwija. Zainspirowałaś mnie do stworzenia własnego. Jest na nim dopiero 1 post ale wieżę że mój blog także się rozwinie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam już wcześniej o tej książce, ale nie byłam jakoś szczególnie przekonana. Po przeczytaniu Twojej recenzji od razu dodałam ją do listy książek, które MUSZĘ przeczytać :)
    OPTIMYSTKA I JEJ ŚWIAT. Tak, optimystka

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy nadrobię książkowe zaległości, zabiorę się za to cudeńko.
    PS sama założyła właśnie bloga książkowego ( jest dopiero jeden post),ale mam nadzieję, że jako blogerka z duży doświadczeniem, powisz mi,co o tej recenzji myślisz :)
    http://ksiazkozerczyni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Komentarz = ogromny uśmiech na mojej twarzy