sobota, 8 sierpnia 2015

[24] Oddam ci słońce - Jandy Nelson *PRZEDPREMIEROWO!*


Masz ochotę na chwilę zatrzymania? Chcesz spędzić trochę czasu z wrażliwą buntowniczką i delikatnym artystą? Odczuwać ich uczucia, przejąć ich szczęście i smutek? Wybierz się ze mną do niesamowitej krainy, w której Noah i Jude przeżywają swoje dzieciństwo. Dryfuj między chmurami, poczuj na twarzy ciepło tytułowego słońca i daj się owiać wiatrem przepełnionym tajemnicą. Gotów na podróż pełną emocji?

Jude i Noah, jej brat bliźniak, są kompletnymi przeciwieństwami. Ona jest duszą towarzystwa, ma niezliczoną ilość znajomych, jest jedną z najlepszych surferów w mieście, jej osoba budzi ogromny szacunek. Odważna, zadziorna, piękna i lubiana. Nie da sobie w kaszę dmuchać i chroni swojego brata przed zagrożeniami. Bo Noah jest delikatnym artystą, który ceni sobie samotność. Źle czuje się między ludźmi, jest nieśmiały i wyczulony na piękno świata. Tylko z Jude czuje się bezpiecznie. Z nią ma wrażenie, że świat zatrzymał się w miejscu. Otwarcie przyznają, że kochają się najbardziej na świecie. Zrobiliby dla siebie wszystko. Są w stanie oddać nawet słońce, byle to drugie było szczęśliwe. Ale czy będzie tak zawsze?


Na tę książkę trafiłam zupełnie przypadkowo. Nie planowałam przeczytania jej, bo myślałam, że nie będę miała na to okazji. Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, kiedy wydawnictwo zaproponowało mi egzemplarz recenzencki. Właśnie wtedy zorientowałam się, że to kolejna powieść pisarki, która skradła moje serce książką "Niebo jest wszędzie". Chodzi oczywiście o niezastąpioną Jandy Nelson! Kiedy czytam jej powieści, czuję się tak, jakbym sama uczestniczyła w przedstawionych wydarzeniach, mam wrażenie, że jestem u siebie. Bez względu na to, o czym czytam, styl jej pisania jest jak miód na moje serce. Delikatny, pełen subtelności i kreatywności. Taki, że łatwo się nieodwracalnie zakochać.

"A jeśli był taki czas, że ja też szłam przez piekło, ale nie miałam odwagi, żeby iść dalej? Więc po prostu się zatrzymałam. Wcisnęłam pauzę. A jeśli wciąż jestem na tej pauzie?"
(s. 191)

Muszę przyznać, że początkowo ta książka średnio mi się podobała. Nie do końca rozumiałam koncepcję autorki, ale mimo to, byłam bardzo zaintrygowana. Jandy Nelson nie wrzuca nas od razu w ważniejsze wydarzenia, lecz próbuje sprawić, by główni bohaterowie stali się nam bliżsi. Chce, żebyśmy ich polubili, bądź znienawidzili. Możecie mi wierzyć lub nie, ale tę książkę czyta się niesamowicie szybko. Bardzo łatwo wkręcić się w styl pisania autorki, bo chcemy wiedzieć, co ciekawego dla nas wymyśliła. Jeśli początkowo stwierdzisz, że to nie powieść dla Ciebie, nie poddawaj się, bo mniej więcej od połowy książki, akcja rozwija się w zawrotnym tempie. Mogę Ci zagwarantować, że wtedy nie będzie łatwo się oderwać, bo będziesz śledzić wydarzenia z wypiekami i zaschniętymi łzami na policzkach.

Jandy Nelson wpadła na bardzo ciekawy pomysł przedstawienia historii okładkowego rodzeństwa. Wydarzenia poznajemy z perspektywy Noaha, gdy był trzynastolatkiem i Jude w wieku szesnastu lat. Dzięki temu poznajemy ich piękną przeszłość i sprawiającą okrutny ból teraźniejszość. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że autorka się w tym wszystkim nie pogubiła. Co więcej, nie pozostawiała nas w tyle, bo wszystkie wątki połączyła ze sobą bardzo zgrabnie, żebyśmy mieli okazję odkrywać najróżniejsze tajemnice razem z bohaterami bądź przed nimi.

Czy ja polubiłam głównych bohaterów? Tak. Jednego bardziej, drugiego mniej, ale tak. Jandy Nelson wykreowała niebywale oryginalne postacie. Wrażliwa buntowniczka i nieśmiały artysta to tylko małe ziarnko piasku na płaszczyźnie pełnej żyznej ziemi. Wszyscy są ciekawi i interesujący, a losy poszczególnych bohaterów bardzo logicznie się ze sobą łączą. Ponadto, jestem przekonana, że nikt nie będzie Wam obojętny.


"Czasem człowiekowi wydaje się, że coś wie, wie na pewno, a potem się okazuje, że nie wie nic."
(s. 262)

Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o przepięknym wydaniu. Moim skromnym zdaniem jest o stokroć lepsze od tego zagranicznego. Idealnie oddaje klimat powieści i zapada w pamięć ze swoją oryginalnością. Jestem przekonana, że przyciągnie nie tylko czytelników, którzy są wzrokowcami i właśnie na podstawie wyglądu wybierają książki.

"Oddam ci słońce" to książka o miłości do rodzeństwa. O potrzebie ochrony, poczucia wspólnoty i bezpieczeństwa. Autorka pokazuje nam jak ważne dla młodych ludzi jest bycie potrzebnym i kochanym. Na przykładzie Noaha i Jude odkrywamy niebezpieczeństwa, które czają się na nas na każdym kroku ze strony drugiego człowieka. Autorka nie szczędzi nam trudnych przeżyć i łez podczas lektury tej powieści. Jesteśmy wprost atakowani przez emocje.


"Jak to jest, że wszystko może się tak szybko zmienić?"
(s. 87)




















"Oddam ci słońce" to powieść, w której każdy z Was odnajdzie cząstkę własnej duszy. To jedna z tych historii, która pozostaje w człowieku na długo. Jedna z tych, które bez wątpliwości umieszczasz w gronie najlepszych z najlepszych. Taka, po której skończeniu łzy leją się strumieniami, bo nie chcesz się z nią rozstawać. Nie wierzysz mi? Sprawdź sam :)

Tytuł: Oddam ci słońce
Autor: Jandy Hall
Tłumaczenie: Dominika Cieśla-Szymańska
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
ISBN: 9788375153545
Liczba stron: 376
Cena okładkowa: 36,90 zł
Premiera: 12 sierpnia 2015

Moja ocena: 9/10

Recenzja dostępna również na:
Lubimy Czytać *klik*
Empik *klik*
Matras *klik*

Za możliwość dryfowania między chmurami dziękuję Wydawnictwu Otwarte!

Uff, dałam radę napisać cokolwiek w ten upał! Zmobilizowałam kogoś do wyjścia z domu dwunastego sierpnia? :)
Isabel ♥

32 komentarze:

  1. Mam ogromną, ogromną chrapkę na tę powieść! Jej treść wydaje się urzekająca!

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. No wierzę Ci, wierzę ;P
    Chodzi mi ona po głowie odkąd pierwszy raz zobaczyłam ją w zapowiedziach ;) Teraz nie pozostaje mi nic innego jak spokojnie i cierpliwie czekać na premierę ;) Tak blisko, a tak zarazem daleko...

    http://czytelnicze-turbulencje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chciałabym przeczyać, lecz w tej chwili nie mam jak. Pozdrawiam ;)

    asik-recenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę się doczekać kiedy ta książka znajdzie się w moich rękach, tak bardzo chcę ją przeczytać. Twoja recenzja jeszcze bardziej pogłębiła zaintrygowanie tą powieścią. :)

    www.stanslifestyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Z wielką chęcią przeczytam. Mam na nią ochotę odkąd zobaczyłam ją w zapowiedziach :)

    Pozdrawiam, Insane z http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka już w sierpniowych zapowiedziach mnie zainteresowała, teraz to na pewno muszę po nią sięgnąć :).
    Okładka mnie również totalnie zachwyciła, jest o niebo lepsza od oryginalnej!
    Mam nadzieję, że uda mi się dorwać tę powieść i wywoła we mnie takie emocje, jak u ciebie ^^.
    U mnie też gorąc niesamowity xd.
    City of Dreaming Books

    OdpowiedzUsuń
  7. Mała poprawka - Jandy Nelson, a nie Jandy Hall :D Czyżbyś myślała o Sandy Hall, czy tylko mi się tak wydaje?
    Muszę przeczytać, jak tylko wyjdzie, to zakupię i pogrążę się w tym świecie, który tak polecasz :p Nie spotkałam się jeszcze z twórczością tej autorki, więc muszę to nadrobić ^^
    Świeeeeeeeetna, emoooocjoooonaaalnaaa recenzja, jak zwykle zresztą :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, polskie wydanie jest naprawdę przepiękne! Dużo lepsze od angielskiego (czy tam amerykańskiego, Czart wie ;p). Sama fabuła również jest zachęcająca. Uwielbiam opowieści o rodzeństwie - o relacjach je łączących czy o ich wspólnych przeżyciach. Mam brata i wiem, jak to jest, gdy Twoje rodzeństwo jest dla Ciebie ważne, mimo tych wszystkich kłótni, które na co dzień prowadzicie. Chcę tę książkę! :D

    Bo kocham czytać!

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę mieć tę książkę ! Jestem jej strasznie ciekawa.
    Pozdrawiam ;)

    http://kochajac-ksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz widzialam ja u Jessego i od razu mi sie spodobala. Kiedy mowila o niej Anita, kompletnie nie skojarzylam tytulu i dopiero kiedy ktos pokazal zagraniczna okladke, skojarzylam tytul :) Wszyscy tak ja zachwalaja, ze chyba naprawde wypedzilas mnie z domu 12 sierpnia ;)
    Pozdrawiam!
    coffeethebook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta książka jest jedną z sierpniowych nowości, na które czekam najbardziej. Chcę już mieć swój egzemplarz na półce i móc zabrać się za czytanie ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow! Książka musi być naprawdę niesamowita! Ja też chcę ją mieć i tak bardzo zazdroszczę! Będę musiała skądś ją skombinować i zastanawiam się, czy by nie napisać do wydawnictwa :P Jeszcze zobaczę, a tymczasem idę pogrążyć się w smutku, że tak dobra książka nie jest jeszcze moja :(
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę ją chyba koniecznie przeczytać. :3
    Świetna recenzja! :* ♥♥♥
    Pozdrawiam :)
    zglowamiwchmurach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba zamówię.. :) Bardzo promieniująca recenzja! <3
    Pozdrawiam!
    wercia-czyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Zachęciłaś mnie do przeczytania :)
    Czytałam "Niebo jest wszędzie" i uwielbiam tę książkę.
    Mam nadzieję, że i tym razem Pani Nelson mnie nie rozczaruje!
    Miłego i czytelniczego dnia! :)
    niebanalnieoksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Zachęciłaś mnie do przeczytania :)
    Czytałam "Niebo jest wszędzie" i uwielbiam tę książkę.
    Mam nadzieję, że i tym razem Pani Nelson mnie nie rozczaruje!
    Miłego i czytelniczego dnia! :)
    niebanalnieoksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. nominowałam cię do Piekielnego Tagu :)
    http://citeofbooks.blogspot.com/2015/08/piekelny-tag.html#gpluscomments

    OdpowiedzUsuń
  18. ojej, recenzja... no boska
    Zdecydowanie czuję się zachęcona do przeczytania tej książki, i tak, wierzę Ci :D
    Chyba zdecyduję się do zamówienia, bo kuuuusisz!

    desiaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Książka zapowiada się niesamowicie! :)
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  20. Wydaje się ciekawa, ale porównując okładki polską i amerykańską to aż smutno się robi :/

    http://bookocholic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolejna osoba,która poleca tą książę *-* Zbankrutuje niedługo (moi rodzice zbankrutują ) :c Jednak chyba się skusze i kupię ją ❤

    czytamyyiogladamyy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Great blog! thanks for sharing I am in love with your style. You have an amazing blog. Do you want to support each other's blog by following each other?:) Please let me know if you do so I can follow you right back x

    kisses

    http://www.theclosetelf.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Zrobiłaś mi smaka na tę książkę. Raczej 12 sierpnia po nią nie pobiegnę, ale to wie, może kiedyś stanie na mojej półce ;) Spotkałam się z pozycjami, gdzie narracja prowadzona jest z punktu widzenia dwóch bohaterów, ale jeszcze nigdy nie czytałam książki gdzie jeden z nich opowiada przeszłość, a drugi teraźniejszość. To wydaje się naprawdę ciekawe !
    Pozdrawiam :)
    ksiazkowepodroze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Strasznie chciałabym ja przeczytać ale znając życie nie uda mi się to szybko zrobić ;(
    karola8399.blogspot.com -> zapraszam cię do zajrzenia na mojego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo mnie ją zainteresowałaś. Muszę jednak przyznać, że bardziej podoba mi się zagraniczna okładka, ale to kwestia gustu ;)
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam ogromną ochotę na "Oddam Ci słońce" <3 Jestem pewna, że po nią sięgnę <3
    Gratulacje- masz prawie 200 obserwatorów! Mi brakuje 4 do 90 *.*
    Pozdrawiam <3
    In Bookland

    OdpowiedzUsuń
  27. Zapowiada się fantastycznie, a Twoja entuzjastyczna recenzja tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że warto przeczytać. Może nawet na chwilę zamienię się w rozgorączkowaną nastolatkę i odnajdę w tej powieści emocje?

    OdpowiedzUsuń
  28. Książkę już zamówiłam, pozostaje mi tylko czekać aż wrócę do domu i będę mogła się za nią zabrać. Zrobiłaś mi chrapkę, żeby właśnie od niej zacząć mój nowy stoisk ;).

    OdpowiedzUsuń
  29. A mnie właśnie wcale do tej książki nie ciągnie i zaczynam się martwić. ;p xd
    No na serio nie wiem, w czym rzecz. No ale Twoja cudowna recenzja do wszystkiego mnie przekona *-*
    Mam nadzieję, że jeszcze się polubię z tą książką :)
    Przepraszam za taki spóźniony komentarz, ale mi coś internet szwankuje :/
    Zgadzam się, polska okładka jest prześliczna, zagraniczna mi się nie podoba. :)
    No ale cóż, przeczytałabym ją :D
    Pozdrawiam i przepraszam za tak żałosny komentarz,
    wyspa-ksiazek1.blogspot.com <--- nominowałam Cię do mojego autorskiego TAGu :)

    OdpowiedzUsuń
  30. O Boże, ja uwielbiam tę książkę <3 Jej nie da się nie kochać. Ja osobiście wolę co prawda zagraniczną okładkę, ale ta takze jest śliczna :*

    http://moje-buki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetna recenzja! :) "Niebo jest wszędzie" czytałam już parę lat temu i wtedy wywarło na mnie podobne wrażenie jak na Tobie, więc mam nadzieję, że "Oddam ci słońce" również mnie nie zawiedzie. Czekam na to, aż w końcu znajdzie się na mojej półce i będę mogła się o tym przekonać.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarz = ogromny uśmiech na mojej twarzy