niedziela, 2 sierpnia 2015

[22] Czas żniw - Samantha Shannon

Dziś weźmiemy pod lupę dzieło Samanthy Shannon. Już od dłuższego czasu jest głośno na temat tej książki, a recenzje roją się niczym pszczoły w ulu. Czy faktycznie książka jest godna swojej sławy? Dlaczego ludzie wariują na jej punkcie? Jeśli chcesz się tego dowiedzieć, zapraszam do mojej analizy tej powieści. Mam nadzieję, że nieco rozjaśnię Ci tę jakże zawiłą tematykę.

Wyobraź sobie, że możesz wyjść duchem ze swojego ciała i wtargnąć w czyjś umysł. Jesteś jednym z najrzadszych rodzai jasnowidzów, Śniącym Wędrowcem. Żyjesz w państwie, gdzie posiadanie kontaktu z Zaświatami jest traktowane jak choroba pleniąca się w narodzie, którą trzeba zwalczać. Odmieńcy tacy jak ty są łapani, torturowani i mordowani. Musisz się ukrywać, by przeżyć. Pracujesz nielegalnie u Jaxona Halla, który płaci dużo, ale każe Ci robić rzeczy niebezpieczne dla Twojego mózgu. Pewnego dnia, gdy wracasz z pracy autobusem, zostajesz wytropiona przez policję. Wyczuli Twoją aurę, chcą Cię aresztować. Właśnie wtedy używasz swojej odmienności, by ich zabić w swojej własnej obronie. Tej samej nocy dzieje się coś jeszcze. Zostajesz złapana/y przez... no właśnie, przez kogo?


"- Nie, Paige. Próbuję ci pomóc.
- Niech cię piekło pochłonie.
- Ja już istnieję na poziomie piekła.
- Istniej na tym, który jest najdalej od mojego."
(s. 280)

 Klik
Zdjęcie z mojego Instagrama :)
Dlaczego przeczytałam "Czas żniw"? Bo miałam wrażenie, że wszyscy już są po jej lekturze. Miałam dość tego, że tylko ja nie wiem o co chodzi. Czułam się jak czytelniczy wyrzutek, który nie jest na bieżąco. Byłam ciekawa, czy zrozumiem zasady panujące w świecie stworzonym przez Samanthę Shannon. Intrygowała mnie, nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że to będzie coś niesamowitego. No i ta okładka, która moim zdaniem jest lepsza od tej zagranicznej wersji <3 Czy podobał mi się "Czas żniw"?

Główna bohaterka książki, Paige, ujęła mnie swoją odwagą. Mimo tego, że co chwila ktoś próbował ją okłamać, wykorzystać, a nawet zabić, walczyła. Walczyła o swoją wolność, o życie. Ta dziewiętnastolatka wiedziała, że życie nie jest dla niej łaskawe. Z zewnątrz twarda, bystra i pewna siebie, ale w głębi duszy niesamowicie wrażliwa. Chociaż momentami jej decyzje mnie denerwowały. Ale to dlatego, że ja sobie siedziałam w ciepłym fotelu, podczas gdy ona starała się przeżyć...
Postać Naczelnika była dla mnie zagadką od samego początku. Intrygował mnie swoją dobrodusznością, ale byłam ciekawa jakie motywy nim kierują. Z wytęsknieniem czekałam na każdy moment, w którym on się pojawi, bo ogromnie chciałam go rozgryźć.
Inni bohaterowie (kto? nie powiem, bo mogłabym zrobić nieświadomy spojler) również są niesamowicie wykreowani. Spotkacie osoby wywołujące strach, odrazę i niepokój, ale są również te, które dają bezpieczeństwo i uśmiech. Wszystkiego po trochu, ale muszę przyznać - częściej będziecie się bać niż śmiać.


"- Nie jesteś niemową - powiedział. - Odezwij się.
- Myślałam, że nie mam prawa odzywać się bez pozwolenia.
- Zezwalam ci.
- Nie mam nic do powiedzenia."
(s. 73)

 Zdjęcie z mojego Instagrama
Zdjęcie z mojego Instagrama :)
Większość osób, które przeczytały tę książkę mówiło, że do co najmniej pięćdziesiątej strony trzeba się męczyć, bo świat, który wykreowana Samantha Shannon jest bardzo skomplikowany. Ok, zgodzę się, nie rozumiałam wszystkiego, ale już od pierwszych stron czytanie jej, sprawiało mi niewysłowioną przyjemność. Byłam bardzo podekscytowana faktem, że będę zaglądać do słowniczka. Naprawdę! Cieszyłam się jak dziecko... :P A inicjatywa autorki jest dla mnie niezmiernie ciekawa, bo jasnowidzenie w książce to dla mnie kompletna nowość.

Powiem Wam szczerze, że dzieło Samanthy Shannon zainspirowało mnie do rozpoczęcia przygody z pisaniem własnej książki. Tak, tak, Isabel zaczęła pisać! Ale nie jest to na zasadzie, że ściągam od młodej pisarki. Oczywiście, że nie. Moja powieść będzie na zupełnie inne tematy, bo cenię sobie oryginalność. Nie wybaczyłabym sobie plagiatu. A dlaczego tak mnie natchnęła? Bowiem pomyślałam o tym, że pani Samantha jest jeszcze bardzo młoda, a już zdążyła nakreślić własne schematy, zaskarbić sobie tylu czytelników i stworzyć coś tak wyjątkowego. Pomyślałam, czemu by nie spróbować? I tak mam za sobą już prawie cały prolog. Więc jeśli szukasz natchnienia lub po prostu mobilizacji do pisania, sięgnij po "Czas żniw". Mi pomogło :)

Moje wrażenia podczas lektury "Czasu żniw" były bardzo zróżnicowane. Momentami bałam się tak bardzo, że zagryzałam wargę, kiedy indziej uśmiechałam się jakbym dostała prezent na Gwiazdkę. Były chwile, gdy łezka kręciła się w oku, a kiedy indziej miałam ochotę kogoś rozszarpać. Bo "Czas żniw" to nie tylko wybujała wyobraźnia autorki, ale również opowieść o przyjaźni, trosce o drugiego człowieka i odrzuceniu. To fantastyczne, że takie książki także mogą nas czegoś nauczyć. Chociaż muszę przyznać, zdarzało się, że się nudziłam i zmuszałam do dalszego czytania... Ale zakończenie wszystko mi wynagrodziło. Przez kilka ostatnich zdań oddech stanął mi z przerażenia!

"Pokażmy im. Że nawet po dwustu latach wciąż mają się czego bać."
(s. 293)


Muszę przyznać - "Czas żniw" to książka, którą się pokocha albo znienawidzi. Naprawdę. Ja oczywiście pałam do niej ogromną miłością, ale nie mogę Wam zagwarantować, że u Was wywoła podobne emocje. To jest kwestia wieku (mówi czternastolatka...) i upodobań czytelniczych. Jedni zachwycą się dokładnością i geniuszem Samanthy Shannon, a inni mogą stwierdzić, że zwariowała i stworzyła coś bezsensownego. Do której kategorii należysz? To już musisz sprawdzić sam, czytając tę powieść.



Masz ochotę na powieść oryginalną i wywołującą dreszczyk emocji? Taką, po której będziesz chcieć więcej i więcej? Książkę pełną wartkiej akcji, strachu i wzajemnego zaufania? Opowieść o przyjaźni, trosce, ale również książkę, która po prostu dostarczy Ci rozrywki? Tak tak, dobrze trafiłeś, bo "Czas żniw" zaoferuje Ci to i znacznie więcej. Polecam całym sercem (które obecnie należy do Naczelnika) <3


Tytuł: Czas żniw
Autor: Samantha Shannon
Tłumaczenie: Regina Kołek
Cykl: Czas żniw (tom I)
Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 9788379240821
Liczba stron: 520
Cena okładkowa: 34,90 zł

Moja ocena: 8/10

Recenzja dostępna również na:
Lubimy Czytać *klik*
Empik.com *klik*
Matras.pl *klik*
w.bibliotece.pl *klik*


Za możliwość przeżycia niesamowitej przygody z Paige, dziękuję Wydawnictwu SQN ♥


Kto jeszcze nie czytał "Czasu żniw"? Czujecie się zachęceni? Mam do Was małe pytanie: czy taki wygląd recenzji, jaki przedstawiam dziś, podoba się Wam? A może wolicie ze zdjęciami mojego autorstwa i charakterystycznym logo? Liczę na Wasze odpowiedzi <3
Isabel ♥

25 komentarzy:

  1. Czas Żniw <3 Czytałam, ale jak na razie nie sięgnę po drugi tom :P Nie wiem czemu ale jakoś mnie na razie nie ciągnie. Ale to nie zmienia faktu, że kiedyś to zrobię <3
    Pozdrawiam Cię serdecznie :* ^.~
    In Bookland

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bym sięgnęła, ale terminy recenzenckich mnie gonią, a to jeszcze chwilę może zaczekać :D

      Usuń
  2. Taki wygląd recenzji bardzo mi się podoba, ale to wszystko zależy od Twojego odczucia, więc pisz, jak masz ochotę ^.^
    Aj, zazdroszczę współpracy z SQN :( Ja mam bloga za krótko, żeby o cokolwiek prosić jakiekolwiek wydawnictwo, a z chęcią przygarnęłabym Czas żniw, Endgame i jeszcze parę pozycji :(
    Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się podoba, bo taki bym chciała zostawić :D
      Zawsze warto spróbować!

      Usuń
  3. Twoje logo to Twój znak rozpoznawczy chociaż mi by się nie chciało każdego zdjęcia tak znakować :D Zaciekawiłaś mnie, chociaż ta okładka.... totalnie za mną nie przemawia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie chodzi o to, że mi się nie chce robić tych zdjęć i ich znakować, bo jestem leniem :< Przez to piszę recenzję dwa razy dłużej, co mnie strasznie denerwuje >,< Tylko nie wiem, czy taki wygląd nie jest u każdego... Bo nie chcę się wtapiać w tłum :'(
      A ja okładkę pokochałam, bo jest bardzo podobna do angielskiej, a nawet lepsza *^*

      Usuń
  4. Już czeka w kolejce na półce. Czuję, że będzie świetna!:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam zamiar kupić w tym miesiącu, albo we Wrześniu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie czytałam jeszcze "Czasu Żniw", i na początku nie miałam nawet na to ochoty, zmieniło się to dopiero podczas szumu na temat drugiej części, czyli całkiem niedawno :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Za mną już i "Czas żniw" i "Zakon mimów" i jestem ciekawa, kiedy wyjdzie 3 tom :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję współpracy z wydawnictwem SQN, to bardzo dobre wydawnictwo. Cieszę cię, że przeczytałaś bardzo dobrą książkę. Twoje zdjęcia są naprawdę dobre. Pozdrawiam!

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Obecny wygląd recenzji jest świetny. Przyjemnie się czyta, przyjemnie się też ogląda zdjęcia. ;) Ja jestem jak najbardziej za tym, co dziś zaprezentowałaś!

    Nie martw się, do pewnego momentu byłam strasznym wyrzutkiem, bo właściwie nie miałam dostępu do nowości. Na zakup książek brakowało pieniędzy, a moja osiedlowa biblioteka była trochę... ekhem, zacofana. No ale zapisałam się do innych filii w centrum miasta, dużo bogatszych, czas więc nadrabiać! "Czasu Żniw" jeszcze nie czytałam, ale mam zamiar. Chcę się zakochać w tej książce.

    Bo kocham czytać!

    OdpowiedzUsuń
  10. Na "Czas Żniw" poluję już od jakiegoś czasu, jednak chciałbym najpierw przeczytać te olbrzymie stosy zalegająca na półkach :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam, ale mam zamiar, a Ty jeszcze bardziej mnie zachęciłaś :D

    http://thebookishcity.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Planuję przeczytać tym miesiącu :D Mam nadzieję, że mi się spodoba :3

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiele dobrego słyszałam o tej książce, nikt jej jakoś szczególnie nie skarcił, a to musi coś znaczyć, jednak jeszcze trochę mi do niej nie po drodze, muszę się zastanowić, czy chcę mieć ją w swojej biblioteczce :)

    http://leonzabookowiec.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nominowałyśmy cię do Liebster Blog Eward.
    Miłej zabawy :)
    http://recenzjeksiazekdlamlodziezy.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojej, ojej :P A u mnie też recenzja "Czasu Żniw" :D Ja jednak wystawiłam ciut wyższą ocenę, ale nie moja wina, że jestem aż tak oczarowana :D
    Zapraszam :P
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Czas żniw na razie mnie nie kusi, tylko i wyłącznie dlatego, że będzie zbyt wiele tomów ;) Poczekam na recenzje kolejnych, jestem ciekawa, czy utrzymają poziom.
    PS. Urzekł mnie ten Rainbow Dash, córka nie pozwala mi wyłączyć Twojego bloga ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. No to teraz ja zostałam jedyną osobą, która tej książki nie czytała xD A chcę, tak bardzo chcę ją przeczytać !!
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam na oku tę serię :).
    Z jednej strony uwielbiam odkrywać nowe światy (im więcej skomplikowanych zawiłości tym lepiej xD), ale z drugiej strony trochę nie jestem przekonana, obawiam się że mnie ta książka zanudzi...
    Hm, bardzo by mi się teraz przydała jakaś inspiracja do pisania, bo jakoś się wciąż nie mogę zebrać xd.
    Co do zdjęć: Tak też fajnie, ale trochę mi brakuje Dashie xD. Może rób raz tak, raz tak ;)?

    City of Dreaming Books

    OdpowiedzUsuń
  19. Nominowałam cię do Fangirl TAG. Więcej informacji pod linkiem:
    http://monicas-reviews.blogspot.com/2015/08/fangirl-tag.html
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Nominowałyśmy cię do Liebster Blog Award. Szczegóły u nas na blogu http://odkawywoleksiazke.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award-1-2.html
    / Pozdrawiamy Claudie i Juliet :)

    OdpowiedzUsuń
  21. O tej książce słyszę same pozytywy i mam już ja na swojej polce od jakiegoś czasu. Chyba trzeba się zmobilizować i dowiedzieć się czym się tak wszyscy zachwycają :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Książka świetna :)

    http://recenzjeksiazkomaniacy.blogspot.com/

    https://www.facebook.com/pages/Ksi%C4%85%C5%BCkomaniacy/822672187794113

    OdpowiedzUsuń

Komentarz = ogromny uśmiech na mojej twarzy