sobota, 14 marca 2020

Cena ciała // Marek Weiss


Na tę książkę trafiłam zupełnie przypadkiem, przeglądając pozycje dostępne na bibliotecznych regałach. Zaciekawiła mnie już sama okładka i tytuł, a po pierwszym zdaniu opisu już byłam zdecydowana, że zabieram ją do domu. Poznanie historii młodej prostytutki, która spisuje swoje przeżycia w internecie okazało się być bardzo interesującym i wartościowym przeżyciem. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na kontrowersyjny temat i bolesną szczerość.

Opowieść ta jest zapisem przeżyć głównej bohaterki, która już parę dobrych lat zajmuje się prostytucją. Za namową brata decyduje się założyć bloga, na którym opowiada o swoich doświadczeniach, które zazwyczaj są kontrowersyjne, bolesne i ciężkie. Jest przy tym absolutnie, całkowicie szczera. Posiadanie własnego miejsca w sieci, na którym dziewczyna może anonimowo mówić o tym, co myśli, okazuje się być dla niej strzałem w dziesiątkę. Szybko zyskuje dużą popularność, ale nie wszyscy są wobec jej wyznań przychylni. Młoda prostytutka blogerka zyskuje mnóstwo fanów, ale równie wiele wrogów, których brzydzi jej osoba.
Uważam, że historia ta to wspaniały przekrój psychiki człowieka. Poznajemy tu od poszewki uczucia, emocje bohaterki. Przeżywamy to wszystko razem z nią, angażujemy się w jej opowieść, stajemy się jej elementem. Książka podzielona jest na cztery części, gdzie każda z nich prezentuje inny stan psychiczny i życiowy dziewczyny. Przez to, że nie znamy jej imienia, opowieść ta staje się bardzo uniwersalna i jeszcze mocniej wstrząsająca.

Główna bohaterka jest osobą bardzo charakterystyczną, intrygującą, o wielowarstwowej osobowości. Właściwie to nie wiem, czy to autor tak doskonale wykreował tę postać, czy jest to autentyczna, istniejąca naprawdę kobieta. Pozornie niewykształcona, posługująca się prostym, wręcz wulgarnym językiem dziewczyna dzieli się jednak z czytelnikami wieloma wspaniałymi, interesującymi i chwytającymi za serce przemyśleniami.

Jak już wspomniałam, język jest bardzo prosty i wulgarny, a forma bloga sprawia, że odbiór jej jest jeszcze prostszy. Do tego książka nie jest długa, to zaledwie 200 stron, które czyta się w naprawdę zawrotnym tempie. Płynie się przez nią z zaciekawieniem, w napięciu, nierzadko ze ściśniętym gardłem. Jest absolutnie wyjątkowa i warto pomyśleć nad jej lekturą. To jedna z tych książek, które nie powielają schematów, a po prostu są, zachwycają unikatowością i nietuzinkowością. Zdecydowanie jestem zadowolona z jej lektury i długo będę mieć ją w pamięci.

with love, Iza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz = ogromny uśmiech na mojej twarzy