niedziela, 6 marca 2016

[47] Panika - Lauren Oliver


Czułeś kiedyś strach tak olbrzymi, że ziemia usuwała ci się spod stóp? Znasz to uczucie, gdy wszystko wydaje się walić na głowę, a świat zdaje się być tak olbrzymi i złowieszczy, że nie wiesz, co robić? To uczucie, kiedy zapominasz o oddychaniu, a na gardle zaciska się przerażenie. To uczucie, kiedy nie możesz się poruszyć, nogi są za ciężkie, by je unieść. To panika. Nie wszyscy potrafią sobie z nią poradzić.

Zdjęcie z mojego Instagrama^^
Heather mieszka w małym miasteczku, w którym zupełnie nic się nie dzieje. Ciągle wieje nudą i beznadzieją. Jednak jest coś, dzięki czemu nastolatkowie mogą tam poczuć, że żyją. Początek lata przynosi dla nich nie tylko wakacje. Początek lata oznacza Panikę. Panikę - grę, w której nikt nie wie, jakie zadania czekają na uczestników. Panikę - grę, której uczestnicy muszą przeciwstawić się swoim największym lękom, przekroczyć własne psychiczne bariery i granicę bezpieczeństwa. A to wszystko po to, by uwolnić się z miasteczka, przez które stoją w miejscu. Heather w przypływie odwagi (a może głupoty?) bierze w niej udział. Jak się to dla niej skończy? Czy naprawdę warto poświęcać tak wiele dla tak szalonej gry? To się okaże.


"O to właśnie chodziło w Panice - o brak lęku"

Przed przeczytaniem Paniki Lauren Oliver miałam już okazję czytać 4 inne jej książki - mówię tutaj o trylogii Delirium i Delirium. Opowiadania. Zachwyciły mnie one ogromnie. Dlatego kiedy tylko dowiedziałam się, że pojawi się nowa powieść tej autorki, nie mogłam się doczekać, aż trafi ona w moje ręce. Jak moje wrażenia?

Zdjęcie z mojego Instagrama :)
Ogromnie spodobał mi się styl pisania autorki oraz to, jak wspaniałe emocje wywołują jej słowa. Lauren Oliver potrafi stworzyć fantastyczną historię, prawdziwych bohaterów i wywołać same niesamowite emocje. Podczas lektury doświadczałam dławiącego strachu, niedowierzania, niczym lodowata woda wylana prosto z wiadra na moją głowę, ale i kwitnącego na moich policzkach rumieńca, rozżarzonego jak czerwone węgle. Autorka bawiła się mną, testowała na mnie najróżniejsze odcienie przerażenia, smutku i radości. Niejednokrotnie miałam wrażenie, że moje serce wybuchnie z nadmiaru adrenaliny. Ale to właśnie jest w tej powieści najbardziej niesamowite.


"Pomyślała o rzeczach, na które nie zwracała uwagi, bo tak bardzo do nich przywykła. Kolejny przykład na to, że ludzie patrzą, a nie widzą"


Historia, którą wymyśliła autorka chwyciła mnie za gardło już od pierwszej strony. Lauren Oliver już od początku rzuca nas na głęboką wodę, rozpoczynając niebezpieczną Panikę. W zrozumieniu jej mechanizmu pomagają nam Heather i Dodge, którzy są narratorami tej powieści. To z ich perspektywy poznajemy wszystkie zdarzenia. I nie, nie ma między nimi żadnych romantycznych emocji, jak to najczęściej bywa w książkach. Nawet się za dobrze nie znają, co, moim zdaniem, wpływa zdecydowanie na korzyść całej opowieści.


Zdjęcie z mojego Instagrama^^
Bohaterowie Paniki są nie mniej barwni niż cała historia. Urzekło mnie w nich przede wszystkim to, że zachowywali się jak ludzie z krwi i kości. Taką Heather, Dodge'a, Bishopa czy Nat możecie znać ze szkoły, pracy czy jakiegokolwiek innego miejsca. Jak każdy nastolatek chcą się wyszaleć i czerpać z życia garściami, ale niejednokrotnie dopadają ich trudności, których często nie potrafią pokonać, chociaż się starają. Najbardziej polubiłam Heather. Spodobała mi się ta nutka tajemniczości, która ją otaczała. Mimo, że to ona była jedną z dwóch narratorów tej książki, aż do ostatniej strony nie miałam pojęcia, jak postąpi w różnych sytuacjach.


"Chodzi mi o to, że jeśli kogoś naprawdę kochasz, jeśli się o niego troszczysz, musi to być na dobre i na złe. Nie tylko wtedy, gdy jest łatwo i przyjemnie. Rozumiesz?"

Kolejnym powodem, dla którego warto przeczytać tę książkę jest oszałamiające zakończenie, będące dla mnie niczym grom z jasnego nieba. Czytając ostatnie strony, cały czas cisnęły mi się na usta słowa: "to nie może się dziać! Jakim cudem autorka doprowadziła do czegoś takiego?!". Natomiast kiedy zamknęłam książkę, pomyślałam: "Wow, to było niesamowite."

Panika opowiada o przyjaźni, poświęceniu i pokonywaniu własnych granic. Jest to niesamowita powieść, którą naprawdę warto poznać. Wywołuje ona u czytelnika całą paletę emocji i sprawia, że na ramionach pojawia się gęsta skórka. Ponadto, ta książka to niebywała kopalnia cytatów i mądrych słów. Ja ją pokochałam.


"- Masz prawo się bać, Heather - powiedziała cicho, jakby wyznawała jej sekret.
(...)
- Ja się boję przez cały czas - wyszeptała.
- Byłabyś głupia, gdybyś się nie bała."

Uważam, że okładka tej książki jest strzałem w dziesiątkę. Właśnie tak wyobrażam sobie bohaterkę tejże historii - dziewczynę o twardym, wyzywającym spojrzeniu, lecz delikatnym i wrażliwym wnętrzu. Do tego kilka niesamowicie dobrze pasujących do siebie detali, i idealne wydanie gotowe! Jestem nim zachwycona. Poza tym powiedzcie sami, czy nie jest ładniejsze, niż to zagraniczne?
 

Na panicznie dobre książki coraz trudniej trafić. Coraz mniej jest książek, które wbijają w krzesło. Książek, których lektura jest czymś niezwykłym dla zmysłów. Książek, które niszczą nas emocjonalnie, ale jednak pozostawiają po sobie niesamowite wspomnienia. Książek, przez które czujesz gęsią skórkę na całym ciele. Panika bez wątpienia jest taką książką. Przeczytaj ją, jeśli starczy ci odwagi.
Tytuł: Panika
Autor: Lauren Oliver
Tłumaczenie: Monika Bukowska
Wydawnictwo: Otwarte (Moondrive)
ISBN: 9788375153859
Liczba stron: 358
Cena okładkowa: 36,90 zł

Moja ocena: 9/10
Recenzję znajdziesz również tutaj:
Lubimy Czytać *klik*
matras.pl *klik*

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Otwartemu!

Czytaliście już Panikę? A może macie na nią ochotę?
Isabel 

22 komentarze:

  1. MUSZĘ to przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle ostatnio dobrego słyszę o tej książce, że już nie wiem, co o niej myśleć. Z jednej stronie mnie ciągnie, a z drugiej nie :/
    Polska okładka rzeczywiście jest ładniejsza od zagranicznej. Zresztą Moondrive prawie że zawsze wydaje książki w cudownej oprawie graficznej!
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja naprawdę gorąco polecam! Nie zawiedziesz się, obiecuję! A jeśli podejdziesz do niej z chłodniejszym nastawieniem, to spodoba Ci się jeszcze bardziej, więc nie masz na co czekać! :D

      Usuń
  3. Jest w mojej miejskiej bibliotece i, przyznam, miałam ją wziąć ostatnim razem. Ale w decydującej chwili zmieniłam zdanie, kierując się negatywnymi recenzjami, na jakie zdążyłam po drodze natrafić - bałam się, że po raz kolejny zawiodę się na Oliver, tak jak przy okazji "7 razy dziś". Teraz ogromnie tego żałuję i jak przeczytam biblioteczny stosik, natychmiast po nią polecę ❤️
    U mnie recenzja "Niezłomnych" :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna zachwalająca recenzja tej książki. Muszę po nią w końcu sięgnąć! Tak jak mówisz - "coraz trudniej trafić na panicznie dobre książki" i jeśli taka naprawdę jest Panika to jest to prawdziwa perełka. Ponadto jest to książka od Moondrive, a na książkach z tej serii zawiodłam się tylko jeden, jedyny raz przy Czerwonej Królowej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że tobie się bardzo podobało, niestety u mnie na odwrót :((
    Pozdrawiam :D
    http://books-world-come-in.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam już egzemplarz "Paniki" i nie mogę się doczekać, aż się za nią zabiorę! Oby spodobała mi się tak bardzo, jak tobie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Taak, zakończenie eksplodowało mnie w powietrze :D A co do okładki, to rzeczywiście nasz jest ładniejsza niż zagraniczna <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo chcę przeczytać "Panikę", mam nadzieję, że szybko mi się to uda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciągle zabieram się za Panikę, ale ciągłe kolejki do tej książki w bibliotece mnie zniechęcają :(
    Pozdrawiam,
    SzumiąBooki

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chcę przeczytać tę książkę, muszę poznać tę historię i wyrobić sobie o niej własne zdanie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wcześniejszych powieści tej autorki nie czytałam, ale na tę mam wielką chęć. Jest to kolejna recenzja, którą dziś czytałam i która wzbudziła we mnie apetyt na Panikę. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię serię tej autorki - Delirium, więc po tą pozycję także z pewnością sięgnę :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Recenzje "Paniki" coraz bardziej mnie intrygują.
    Na innym blogu widziałam bardzo krytyczną recenzję tej książki i naprawdę mi się podobała. Dziewczyna mówiła, że oczekiwała czegoś więcej od Lauren Oliver. Ja znam ją jedynie ze słyszenia. "Delirium" i "7 razy dziś".
    Jestem bardzo ciekawa, więc chętnie sięgnę po którąś książkę tej pani.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie ta okładka co u nas jest lepsza , i muszę koniecznie przeczytać tę książkę. Zachęciłaś mnie!:D

    OdpowiedzUsuń

Komentarz = ogromny uśmiech na mojej twarzy